Te placuszki kojarzą mi się z domem rodzinnym, kiedy to w niedzielne poranki mama przygotowywała je dla mnie i brata. Po latach ich smak wciąż jest ze mną, tyle że teraz to ja raczę nimi moich synków. Znikają w okamgnieniu:)
Składniki:
- 2 szklanki mąki
- 2 jajka
- duże opakowanie zsiadłego mleku lub kefiru
- mleko
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jabłka
- cukier puder do posypania/miód
- olej do smażenia
Przygotowanie:
- Wymieszać mąkę z żółtkami, zsiadłym mlekiem/kefirem, proszkiem do pieczenia i taką ilością mleka, aby po zmiksowaniu składników ciasto miało konsystencję gęstszą niż na naleśniki
- Osobno ubić białka ze szczyptą soli na sztywną pianę
- Białka połączyć z ciastem, ale nie miksować zbyt długo (tylko do połączenia składników)
- Jabłka obrać, podzielić na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne i pokroić na niewielkie plasterki
- Jabłka łyżką wmieszać do ciasta
- Smażyć na rozgrzanym oleju z obu stron na złoty kolor
- Podawać posypane cukrem pudrem lub polane miodem
Smacznego:)